piątek, 10 stycznia 2014

Upiorna

Przyjdź już przyjdź, bo znów czekam. Czekać nie lubię, gdy tylko na siebie skazana, zamknięta w czterech ścianach. Nie denerwuj się mała już niedługo zobaczysz, poczujesz, dotkniesz, posmakujesz, wgryziesz się głodna słów i spojrzeń. Jedyny taki wzrok, żebra, dłonie, obojczyki, ramiona, głos. Ty mów do mnie. Twoja skóra, kark, nadgarstki, splot słoneczny, miłość, którą nosisz na barkach. Miłość, którą się stałam. wypowiedzianą. Każde Twoje kocham Cię, co nie ugrzęzło w przełyku. Wszystko to jedyne takie piękne, bo Twoje Kochanie.

wiem, że jesteś i Bóg też jest.on zesłał mi Twoje dłonie. jest dobrym Bogiem, stworzył Cię z myślą o mnie. a ja zjawa, przez niego spleciona z tych samych cierni, które winne wszystkiego zła tej Ziemi. ja Twoja pokuta za niepopełnione grzechy, droga krzyżowa, cierniowa korona, upiór dni powszednich bez odbicia w lustrze.